Co tam sąsiad na osiedlu ?

Ola · Wysłany: Pon 15:34, 27 Mar 2006 Temat postu:

tradycyjnie ukradziono nam (i sąsiadom w 3D) liczniki...wcale nie nowe i pomazane. Sad

Gość · Wysłany: Wto 19:01, 28 Mar 2006 Temat postu:

Wczoraj okradziono piwnicę w bloku 3...ktoś ewidentnie miał klucze do dyspozycji. Sad

tomi · Wysłany: Śro 8:09, 29 Mar 2006 Temat postu:

Adrian

ktoś mi go ukradł z piwnicy a teraz bezczelnie wystawił na sprzedaż

[link widoczny dla zalogowanych]

Razz

Jarek

Blok 3 klatka B w piwnicy upiłowany skobel od czyjegoś boxu ...nr 11 . Nic dziwnego, piwnice są dostępne z każdej klatki.

dariusz

Jak widzę kradzież wodomierzy to juz standard (niestety). Nam ponieśli tylko jeden, ale mieszkającym wyżej "poszły" całe komplety i było to w lipcu 2004 r. Generalnie z całej klatki zostało tylko kilka sztuk. A kilka miesięcy temu ukradli radio z samochodu - dopiero co zakupione (mieliśmy je 3 tygodnie !! buuu buuu buu). Plus koszty wymiany zamka w drzwiach.

dariusz

Policja została powiadomiona o kradzieży i niebawem dostaliśmy decyzję o umorzeniu sprawy. Wolelibyśmy radio Smile

.

nevt

Witam, wracam do tematu głównego w tym wątku...

ponieważ, dopiero co zarejestrowałem się na tym forum, będzie trochę historii...

1. sierpień 2004 - skradziono wiekszość wodomierzy w przygotowywanym do odbioru bloku nr 6 - (typowe - powtaża się w każdym nowooddawanym bloku - wg. mnie działa tu dobrze zorganizowana szajka - wodomierze są znaczej wartości...),

2. wczesna wiosna 2005 - wieczorem, ok. 19, pod klatką bloku nr 4 napadnięto mieszkankę i skradziono torebkę (pieniądze, klucze, dokumenty). Policja przyjechała po 2 godzinach od zgłoszenia, oczywiście sprawców nie wykryto...

3. późna wiosna 2005 - ok. godz. 23:30 (było już całkiem ciemno) kolesie łazili po osiedlowym parkingu i bezczelnie świecąc latarką w szyby samochodów szukali radia... Policja, przyjechała po godzinie od zgłoszenia, w międzyczasie kolesie spokojnie oddalili się w stronę Chełmu...

(dla niezorientowanych - komisariat, pod który podlegamy, znajduje się ok. 2 km stąd - 20 min. dla pieszego patrolu, 3 min. dla radiowozu...).

4. zima 2006 - skradziono tablicę rejestracyjną samochodu (GDA 59HL) - tylko jedną. Policja nawet nie chciała przyjąć zgłoszenia kradzieży. Najzabawniejsze, że po ok. 3 miesiącach tablica (strasznie powyginana) "znalazła się" w śmietniku przy bloku nr 4.

5. wiosna 2006 - w jednym czasie obrobiono kilka piwnic w bloku nr 6. Co ciekawe, z mojej zginęły tylko stare, połamane wędki, a obok wisiały wielokrotnie więcej warte, nowe leżaki turystyczne. Złodziej był albo ślepy, albo przypiliło go na połów ryb Smile

Pozdrawiam wszystkich.

PeBe

póżna wiosna powiadasz...?

może to ma związek z moją wybitą szybą i skradzionym radiem 11 marca 2005 ??

sąsiedzi

ciekawe kiedy to się skończy??
czują się bezkarni, bo wiedzą że nikt nie przyjedzie z interwencją???

Ja np. w zeszłym roku regularnie, o stałych godzinach, chodziłam na spacery z dzieckiem do TBS-ów.
Efekt: jednego dnia wyszłam i w tym czasie wylamano zamek do piwnicy i obrobione je.
Wracając po 2 godzinach widziałam na klamce powieszoną kurtkę roboczą, pomyślałam, ze polnord coś naprawia ( akurat u nas w klatce jest sporo usterek).
nie przyszło mi do glowy, ze kurtką zaslonięto wyłamany zamek. Mieszkam na parterze i słyszałabym walenie w drzwi, ktoś więc widział, ze wyszłam z klatki. A jak wróciłam, to kurtką usprawiedliwiłam hałas

To było w biały dzień, godziny południowe. szok

Myślę, ze oni obserwują klatki - świadczy o tym jeszcze fakt, ze sąsiadka poszła do sklepu i w tym czasie ktoś jej wszedł przez okno. Krótka chwila - a jednak wykorzystana

no i daje do myślenia fakt, ze jak Przemo nas odwiedził, to w tym właśnie czasie obrobili jego sasiada za ścianą i oknem wszystko wyniesli...
Wiedzieli, ze nikogo z boku nie będzie? że nagle nie wróci? I na pewno wcześniej zauwazyli, ze jego sąsiad jest nieobecny

Skoro ich nie zauważamy, to sugarując się tą pozostawioną bluzą, moze w ciągu dnia chodzą w ubraniach roboczych?
Jakoś się muszą wtapiac w tłum

to oczywiście dot. włamań do piwnic i mieszkań

ci od aut to inna bajka...

tomi

no i znowu.
nie byłem w piwnicy ze 3 tygodnie a wczoraj zaszedłem i co widze - rozwalona cegiełka i otwarte drzwi, a wśrodu brak nowiutkiego bagażnika rowerowego - może ze 3-4 razy go uźyłem. 2-3 miesiące temu juz jakiś umyslny otworzył mi piwnice rozwalając kłodkę ale nic nie zabrał - może ktoś go spłoszył. widać, że znał się na rzeczy bo rowerów nie zabrał - straszny złom.
otwarta była tylko moja piwnica więc wiedział po co idzie
jakby ktoś miał okazje qpić bagażnik po okazujnej cenie niech da znać

Czarek

w nocy z 27 na 28 sierpnia złodzieje podchodzili pod samochody zaparkowane pod klatką 4d ,,, nawet po tym jak w jednym z samochodów włączył się alarm nie mieli ochoty uciekać ,,, nieśpiesznym krokiem oddalili się w kierunku nowo budowanych bloków.

PeBe

pomiedzy 16 a 18 września włamali mi sie do piwnicy w 8G i wyniesli sprzęt wędkarski (ktoś sie pomylił co do wartości sprzętu), ale oby te mendy na te wędki złapali conajwyżej starego buta !!!

p.s. tak na marginesie, to podejrzewam kogos z naszej wspólnoty...

Anielka

Sierpien - wlam do piwnicy i rowerek pooooszedl..a raczej odjechal Smile

Wlamy robi ktos kto ma klucze od klatek czyli wszyscye. My w swojej klatce wymienilismy i co prawda do klatrki jest trudniejszy dostep - ale nie dotyczy to piwnic Sad

jar11

cały problem w tym że klucze do klatek mają wszyscy tj pan od netu, pani sprzątaczka, mieli budowlańcy itd....cały problem że te klucze pasują do piwnic i wózkarni... Sad